23 września 2014, 12:00 | Autor: Magdalena Grzymkowska
Niejedna historia Polski

Norman Richard Davies, profesor Uniwersytetu Londyńskiego, członek Polskiej Akademii Umiejętności, historyk, który wielokrotnie w swoich pracach podejmował wątek polski, Kawaler Orderu Orła Białego, a od niedawna także obywatel Polski był gościem środowego spotkania w ambasadzie RP promującego książkę „The Devils’ Alliance: Hitler’s Pact with Stalin, 1939-1941” Rogera Moorhouse.

Prof. Norman Davies
Prof. Norman Davies

Autor książki, również obecny tego wieczoru, jest brytyjskim pisarzem i historykiem. Był studentem prof. Daviesa i wniósł swój wkład w szereg jego nowszych publikacji, m.in. „Europę”, „Wyspy” i „Powstanie ’44”. Kulminację współpracy stanowiła ich wspólna książka – opublikowana w 2002 roku i przetłumaczona na cztery języki historia Wrocławia („Mikrokosmos: Portret miasta środkowoeuropejskiego”). W 2006 roku ukazała się pierwsza samodzielna książka Moorhouse’a pt. „Polowanie na Hitlera”, poświęcona szeregowi planowanych i podjętych zamachów na życie przywódcy III Rzeszy. Kolejnym opracowaniem tego autora była nominowana do nagrody historycznej Hessell-Tiltman Prize „Stolica Hitlera” opowiadająca o życiu w Berlinie podczas II wojny światowej. Najnowsze dzieło brytyjskiego pisarza poświęcone jest umowie o nieagresji z 23 sierpnia 1939 roku, zawartej pomiędzy III Rzeszą Niemiecką i ZSRR, która zgodnie z tajnym protokołem, dotyczyła rozbioru terytoriów suwerennych państw: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii, znanej jako pakt Ribbentrop-Mołotow. 

Biała plama na kartach dziejów

Konsekwencją tego dokumentu była agresja ZSRR na Polskę, tłumaczona „potrzebą ochrony ludności bratniej.”

– Hitler i Stalin nigdy się nie spotkali, ale ich polityka wpłynęła na losy całego świata. Wszyscy jesteśmy świadomi dalszych konsekwencji tego porozumienia. Niemiecko-rosyjska przyjaźń skąpana była we krwi. W polskiej krwi, mówiąc precyzyjnie – powiedział Moorhouse.

Ten niezwykle ważny dokument mający bezpośrednio wpływ na losy dużej części Europy jest praktycznie nieobecny w brytyjskich opracowaniach historycznych.

– Gdy na uczelni pracowałem na tym tematem, wystarczyło mnie o to zapytać, aby uciąć dyskusję. Nikt nie miał zbyt wiele w tej sprawie do powiedzenia. Mało tego, kiedyś któryś z moich rozmówców zapytał: „Pakt Ribbentrop-Mołotow? Był taki?” Wynika to z przekonania, że dokument ten miał wpływ na kraje, które były stosunkowo daleko, o których niewiele wiedziały państwa zachodnie. Dlatego rzadko był tematem badań. Na przykład w obszernym 200-stronicowym opracowaniu Max’a Hastings’a, poświęconym historii II wojny światowej Pakt Ribbentrop-Mołotow zajmuje zaledwie dwa krótkie akapity. Wyjątkiem są oczywiście prace prof. Daviesa – opowiadał Moorhouse, który zgłębił dokument i okoliczności jego powstania bardzo dokładnie, obszernie opisując je w swojej książce.

– Kluczowy był tutaj aspekt, o którym często się zapomina, a mianowicie aspekt ekonomiczny. Porozumienie w dużej mierze było układem gospodarczym. Stalin widział w jego podpisaniu konkretne korzyści dla siebie – ciągnął historyk, odsyłając po szczegółowe informacje do swojej książki. Ale zaznaczył również, że nie ominął wątku zwykłych szarych ludzi, których pakt dotknął najbardziej.

– Ci, którzy znaleźli się po stronie sowieckiej zostali wywiezieni na Syberię. Ci, którym przyszło mieszkać po stronie niemieckiej, trafili do obozów koncentracyjnych – dodał. Historyk podkreślił także, że największą zbrodnią, będącą owocem dokumentu, był Katyń, w którym została zamordowana elita polskich oficerów.

Dr Moorhouse i prof. Davies podczas spotkania w Ambasadzie RP / fot. Konrad Jagodziński / Archiwum Ambasady RP
Dr Moorhouse i prof. Davies podczas spotkania w Ambasadzie RP / fot. Konrad Jagodziński / Archiwum Ambasady RP

W podsumowaniu swojego krótkiego wykładu nawiązał do tytułu książki.

– Moje dzieci, Emilia i Oskar, pedanci, jeżeli chodzi o zagadnienia gramatyczne, zwrócili mi uwagę na umiejscowienie apostrofu w tytule. Więc chciałbym wyjaśnić, że apostrof jest we właściwym miejscu. Chodzi bowiem o porozumienie dwóch demonów (ang. devil’s alliance – pol. porozumienie demona; ang. devils’ Alliance – pol. porozumienie demonów – prz yp. red.), Hitlera i Stalina, podpisane rękami Ribbentrona i Mołotowa – kwitował.

Błogosławiona ignorancja

Następnie głos zabrał prof. Norman Davies, żartując, że wszystko, co było do powiedzenia w tej sprawie, przedstawił jego były student, który kradnie mu tematy kolejnych prac.

– Jestem dumny, że mogę tu przed państwem wystąpić w jego towarzystwie – dodał już na poważnie.

W swoim wystąpieniu wrócił do czasów, gdy po raz pierwszy zainteresował się tematyką polskiej historii XX wieku.

– To było 50 lat temu w czasach, gdy ZSRR było supermocarstwem, najbardziej wpływowym państwem na świecie, obok Stanów Zjednoczonych. I każdy z tych krajów miał swoją wersję tego, jak wygląda historia II wojny światowej – stwierdził i przypomniał, że gdy w 1946 roku USA ujawniło tajny protokół, wszyscy historycy i dyplomaci zgodnie oświadczyli, że jest to falsyfikat. I tkwili w tym kłamstwie przez kolejne dekady aż do upadku Związku Sowieckiego. Z kolei Amerykanie uważali, że wojna wybuchała tak naprawdę w 1941 roku po ataku na Pearl Harbour.

– Czułem się zagubiony, dlatego postanowiłem sprawdzić na własną rękę, kto ma rację – dodał Davies. Poniekąd w tym celu wyjechał do Polski, gdzie Polacy znali jeszcze inną wersję historii.

Roger Moorhouse, autor książki
Roger Moorhouse, autor książki

– Może to efekt zakazanego owocu, ale zadziwiające było to, że każdy posiadał większą wiedzę na temat paktu Ribbentrop-Mołotow niż ktokolwiek na Zachodzie, mimo że przecież żadne książki historyczne o tym nie wspominały, żadne objęte rygorystyczną cenzurą mediów – mówił historyk.

 Dziedzictwo mądrości historycznej

Po wystąpieniu naukowców związała się dyskusja panelowa. Głos zabrał m.in. Andrzej Suchcitz, który apelował o zmianę nomenklatury używanej w kontekście porozumienia.

– To nie był pakt pomiędzy dwojgiem ludzi, jak utarło się go nazywać, lecz pomiędzy dwoma potężnymi państwami – nazistowskimi Niemcami i Związkiem Sowieckim – mówił.

Zgromadzeni wyrażali zdanie, że książka Moorhousa powinna znaleźć się w bibliotece każdej ze szkół i nie tylko.

– Książka będzie wkrótce dostępna po polsku. Jest duże zainteresowanie przekładem na język estoński i litewski, cieszę się zatem bardzo, że interesują się nią kraje, których pakt bezpośrednio dotyczył – ripostował autor.

Inne ważne pytanie padło z ust dr Wandy Wyporskiej, która również jest byłą studentką prof. Daviesa – co powinniśmy przekazać na temat współczesnej historii przyszłym pokoleniom?

– Musimy być podejrzliwi w stosunku do przedstawianej nam wersji historii, ponieważ łatwo jest upraszczać i generalizować, jednak nic nigdy nie jest czarno-białe. Zanim podejmiemy się osądu, zbadajmy zawsze rzetelnie wszystkie fakty i bierzmy pod uwagę argumenty obu stron – odparł profesor.

Magdalena Grzymkowska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Magdalena Grzymkowska

komentarze (0)

_