29 września 2014, 11:49 | Autor: Agata Karbowicz
A pamięć o nich nie zaginie

Dorocznym zwyczajem, początek września to czas upamiętnienia polskich lotników, którzy lata temu walcząc w przestworzach Wielkiej Brytanii oddali życie za wartości największe i najświętsze. W sobotę, 13 września, na skraju lotniska RAF Northolt w północno-zachodniej części Londynu, odbyła się piękna uroczystość przed Pomnikiem Poległych Lotników Polskich. Wieńce biało-czerwonych kwiatów pod okazałym monumentem składali przedstawiciele polskich i brytyjskich organizacji wojskowych i społecznych.

Artur Bildziuk, Prezes Związku Lotników Polskich WB / fot. Agata Karbowicz
Artur Bildziuk, Prezes Związku Lotników Polskich WB / fot. Agata Karbowicz
54. zjazd lotników, należących w czasie II wojny światowej do Polskich Sił Powietrznych tradycyjnie był ceremonią wspaniałą, podniosłą i wzruszającą. Jest to uroczystość, która będąc mocno ugruntowaną w latach tradycji, co roku przyciąga tłumy gości. I tym razem, do północno-zachodniej części miasta zawitali ci wszyscy, którzy chcieli upamiętnić życie i bohaterskie czyny Polaków. Oprócz przedstawicieli poszczególnych instytucji, weteranów sił powietrznych, kadetów, skautów, czy harcerzy i harcerek, którzy pełnili służbę sztandarową, nie zabrakło lokalnej społeczności, która z zaciekawieniem bacznie przyglądała się obchodom.

Przygotowane po obu stronach pomnika miejsca szybko się zapełniły. W pierwszych rzędach zasiedli najznamienitsi goście, a na klawach marynarek wielu z nich połyskiwały rzędy miniaturek najwyższych polskich i zagranicznych odznaczeń bojowych. Akompaniament muzyczny zapewniła grupa Middlesex Wing ATC oraz trębacz i perkusista z The Central Band of the Royal Air Force Regiment.

Przy dźwiękach sygnału „Assembly” odegranego przez trębacza, wprowadzono sztandary: Polskich Sił Powietrznych, Stowarzyszenia Polish Air Force, Związku Harcerstwa Polskiego czy też polskich szkół.

Goście uroczystości: Tom Bickley – burmistrz Newark, Tej Bagha – burmistrz Ealingu, Catherine Dann – burmistrz Hillingdon, Ambasador Polski – Witold Sobków, Lord Lieutenant for Greater London, Sir David Brewer / fot. Agata Karbowicz
Goście uroczystości: Tom Bickley – burmistrz Newark, Tej Bagha – burmistrz Ealingu, Catherine Dann – burmistrz Hillingdon, Ambasador Polski – Witold Sobków, Lord Lieutenant for Greater London, Sir David Brewer / fot. Agata Karbowicz

Na początek, głos zabrał Przewodniczący Komitetu Pomnika Lotników Polskich w Northolt, Ryszard Kornicki, który wygłaszając krótkie przemówienie, przywitał wszystkich zebranych. Po raz kolejny, w uroczystościach wzięli udział kadeci z Akademii Lotniczej w Dęblinie na czele z Majorem Mariuszem Garbaczem, który odczytał Apel Poległych.

– Lotnicy Polscy, Bohaterowie walk o Niepodległość, Szanowni Zebrani! – rozbrzmiało wokół Pomnika Polskich Lotników w Northolt. – Zgromadziliśmy się tu, by uczcić pamięć i oddać cześć wszystkim lotnikom, którzy oddali swoje życie w imię Ojczyzny. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy w walce nie szczędzili swej krwi dla Polski, kraju, który jest niezwyciężony – nawoływał Major Mariusz Garbacz, kończąc Apel lotniczym hasłem „Miłość żąda ofiary!”.

Następnie modlitwę za poległych wzniósł wicerektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii Ks. Władysław Wyszowadzki. Gdy rozbrzmiewał „Last Post”, opuszczono do połowy masztu flagi Polski i Wielkiej Brytanii oraz pochyliły się w hołdzie sztandary. Po minucie ciszy, trębacz odegrał „Reveille”. Przy wtórze werbla rozpoczęto składanie wieńców. Wśród osób oddających hołd polskim lotnikom, znaleźli się m.in. Lord Lieutenant for Greater London, Sir David Brewer, Ambasador Polski Witold Sobków, burmistrzowie reprezentujący Hillingdon, Ealing i Newark, Związek Harcerstwa Polskiego, weterani bitwy, a także kadeci z Akademii Lotniczej w Dęblinie, którzy złożyli piękny wieniec w kształcie szachownicy lotniczej. Kolejne wieńce złożyły m.in. panie Eugenia Kamińska, Antonina Skoczeń, Wanda Szuwalska z polskiej sekcji WAAF’s, zespół polskiej YMCA „Mazury”, potomkowie lotników, polskie szkoły i wielu innych.

ppłk pil. Andrzej Jeziorski, lotnik 304. Dywizjonu RAF / fot. Agata Karbowicz
ppłk pil. Andrzej Jeziorski, lotnik 304. Dywizjonu RAF / fot. Agata Karbowicz

W następnej kolejności, Ordynariusz Polowy Wielkiej Brytanii Richard Moth, odprawił modlitwę. Na zakończenie zabrzmiały hymny narodowe Rzeczypospolitej Polskiej i Wielkiej Brytanii. Ukoronowaniem ceremonii było wspólne odśpiewanie polskiej pieśni patriotycznej „Rozkwitały pąki białych róż”. Było to wspaniałe, a zarazem wzruszające zakończenie pięknego popołudnia, upamiętniające polskich pilotów, którzy zapisali chlubną kartę historii. Uczestnicy wydarzenia doczekali się również legendarnego myśliwca „Spitfire”, który przeleciał przez błękit nieba, pochylając swe skrzydła w hołdzie poległym.

Organizator zjazdu Ryszard Kornicki przyznał, że tegoroczną uroczystość należy zaliczyć do udanych.

– To prawda, tegoroczne uroczystości wypadły bardzo dobrze. Jestem zadowolony z frekwencji i przebiegu dzisiejszego wydarzenia. Pielęgnowanie pamięci o Polakach służących podczas II wojny światowej jest bardzo ważne – podsumował syn ppłk. Franciszka Kornickiego, ostatniego żyjącego dowódcy dywizjonów Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie.

Marian Jankiewicz wraz z kadetami Akademii Lotniczej w Dęblinie pod Pomnikiem Poległych Lotników Polskich / fot. Agata Karbowicz
Marian Jankiewicz wraz z kadetami Akademii Lotniczej w Dęblinie pod Pomnikiem Poległych Lotników Polskich / fot. Agata Karbowicz

Od bitwy w przestworzach Wielkiej Brytanii mija w tym roku 74 lata. W Northolt, na zachodnich przedmieściach Londynu, gdzie niegdyś stacjonował m.in. Dywizjon 303, będący najbardziej znaną jednostką, biorąca udział w „Bitwie o Anglię”, mieści się obecnie baza Royal Air Force. Wciąż jednak widać tu ślady polskich pilotów znad Wisły. Pomysł ich upamiętnienia zrodził się jeszcze w czasie wojny, jednak pomnik postawiono w 1948 roku, a w końcu lat 90. całość została odnowiona.

Tegoroczna uroczystość w Northolt po raz kolejny naświetliła uczestnikom ceremonii szereg zasług polskich lotników, którzy walcząc i oddając życie w obronie obcych przestworzy, mórz i lądów, mieli zawsze na uwadze wolność i niepodległość tej, która jeszcze nie zginęła.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Agata Karbowicz

komentarze (0)

_