23 stycznia 2015, 15:30 | Autor: Elżbieta Sobolewska
W czasach bezrozumnych

Wyróżnia harcerski opłatek przede wszystkim jedno: iż jest to spotkanie, które nie jednoczy swoich członków ku pamięci minionego, lecz ku przyszłości. Harcerstwo polskie na Wyspach działa poza Polską, ale nie pasuje doń pojęcie „na emigracji”. I nie trwa dlatego, że nie umie przestać być, lecz ma jasno zdefiniowany cel, który nigdy nie straci swej racji bytu. Nie musi przemyśleć się na nowo i tkwić bezradnie w kociokwiku pytań o sens dalszego istnienia, bo harcerstwo nie zieje pustą salą zbiórek. A ponieważ żyjemy w „nowych czasach”, jak nazwał naszą współczesność naczelny kapelan ZHP ksiądz Stanisław Świerczyński, teraz bardziej niż kiedykolwiek, harcerstwo wskazuje drogę, która wiedzie ku ocaleniu. Bo przecież ślepy tylko nie widzi, że człowiek jest w impasie. W impasie znalazły się te pokolenia, w których zwykliśmy widzieć nadzieję i światło na nadchodzące dni.

Harcerki i wolontariuszki z Organizacji Przyjaciół Harcerstwa.
Harcerki i wolontariuszki z Organizacji Przyjaciół Harcerstwa.

Opłatek 17 stycznia 2015 roku był oczywiście spotkaniem pełnym dramaturgii, charakterystycznej dla tego ruchu, którego członkowie zebrali się tego popołudnia w swoim gronie reprezentacyjnym: druhostwo Szwagrzakowie, hm Jerzy Kucewicz, druhny Hanka Sabbat czy Karolina Kaczorowska, wstępowali do harcerstwa wtedy, gdy jeszcze było wiadomo, że się wróci do Polski, bo musi ona przetrwać. Przetrwała, wchodząc z jednego zniewolenia w drugie, w związku z czym, stali się nagle harcerzami na stałe poza krajem, poza jego granicami. A potem przyszedł czas następców, którzy z nich urodzili się w Anglii, przynależąc do świata jaźni rozdwojonej. Ich harcerstwo, w sensie kształtowania osobowości – wciąż zapewne to samo: praca nad sobą, ciągłe czuwaj, by wznosić się ponad swoje słabości.

Hm Jerzy Kucewicz wstąpił do harcerstwa w 1943 roku. – Wszystko, co robiło się w harcerstwie za młodych lat i również potem, wpływa na życie do tego stopnia, że staje się człowiek całkiem inny od otoczenia. Czasem są więc trudności spotkać się z tym otoczeniem na właściwym poziomie, gdyż wyrabia się inny styl życia. To dążenie do ideałów, zawartych w przyrzeczeniu harcerskim i przestrzeganie ich, wywiera szalony wpływ, wiem to dobrze, bo sam go doświadczyłem. Nie chodzi tylko o to, by „nie pić i nie palić”, bo to jest absolutna podstawa, ale o dużo głębsze sprawy, a więc o inny stosunek do ojczyzny, bo obojętne, gdzie by się człowiek nie urodził, to przez rodziców, czy przez dziadków jest Polakiem – tłumaczy druh Jerzy. No właśnie, a więc gdyby zapytać o ojczyznę? Czy można mieć obie? Nauczyć miłości obu ojczyzn, polskiej i angielskiej, i nie przegrać tej nauki? Przewodnicząca ZHP hm. Teresa Ciecierska, w swoim wystąpieniu zacytowała „Wyzwolenie” Stanisława Wyspiańskiego, fragment bożonarodzeniowy, w którym Konrad wypowiada życzenie: „Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą, by słowa się spełniły nad ziemią tą szczęśliwą. Jest tyle sił w narodzie, jest tyle mnogo ludzi; niechże w nie duch twój wstąpi i śpiące niech pobudzi”. Druhna mówiła więc o przebudzeniu Polski, ale to krytyczne spojrzenie, wyrażające się w owym życzeniu przebudzenia, należy się również Wielkiej Brytanii. Bodaj bardziej jest jej to potrzebne niż krajowi, który ma jeszcze swoją prawdziwą Madonnę.

Opłatkiem dzielą się ks. Stanisław Świerczyński i hm. Wacław Mańkowski.
Opłatkiem dzielą się ks. Stanisław Świerczyński i hm. Wacław Mańkowski.

Ksiądz Świerczyński, podczas mszy świętej, rozpoczynającej opłatek w siedzibie ZHP na Beavor Lane, wygłosił homilię. Nie tylko przytulił w niej swoich harcerzy, lecz również skarcił i jak dobry ojciec, wskazał drogę. Bo mówił wszak do tych, którzy harcerstwu poza Polską wytyczają ścieżki, naprowadzając młodych na tropy, które mogą w ich życiu odcisnąć piętno znaczące, lub przeminąć, jak mija ładne zdarzenie, ot tak tylko, powracając niekiedy w anegdocie, w kilku zapamiętanych piosenkach i w znajomych, z którymi kiedyś miło spędzało się czas. A nie na tym zależy temu kapłanowi. Dlatego, wskazując na relikwie błogosławionego Stefana Wincentego Frelichowskiego, którego pieczy powierzył harcerstwo święty Jan Paweł II, upominał: – Trzeba naszym młodym ludziom umieć powiedzieć, czym może być wiara w życiu człowieka, że „bez Boga ani do proga”! Wiem, że dzisiaj większość ludzi jest przekonana, że bez Boga też można żyć. Można. Ale jak? Ostatnio Paryż był tego świadkiem. Dlatego zróbmy wszystko, żeby te relikwie przybliżyć naszym druhnom i druhom, wszystkim tym, nad którymi Opatrzność Boża powierzyła nam opiekę, byśmy poprzez tego Wicka umieli z nich wykrzesać człowieka, pisanego przez duże C” – apelował ks. Świerczyński. Do harcerstwa wstąpił w 1938 roku. Jak mówił, jego zuchmistrz wpłynął na niego tak, że to, czego się odeń nauczył w tych pierwszych dziecięcych latach, procentuje do dzisiaj, działa w nim na co dzień. – To jest jakaś odpowiedzialność – wskazywał członkom Naczelnictwa, przewodniczącym, harcmistrzom i podharcmistrzom.

– Odkąd przekonał mnie druh prezydent [Ryszard Kaczorowski – red.], że trzeba jeszcze zostać naczelnym kapelanem ZHP, a nie odchodzić na emeryturę, jestem mu za to ogromnie wdzięczny. Bo nagle w tym harcerstwie dopatrzyłem się czegoś, czego wielu ludzi jeszcze nie widzi: że harcerz i harcerka, dobrze wychowani, przez dobrze wykształconych instruktorów i instruktorki, są najlepszą i jedyną nadzieją na przyszłość naszego narodu. Na przyszłość naszego państwa. (…) Jestem od paru dni na Balham. Za moich czasów, harcerstwo to był ten ruch młodzieży numer 1 na tamtym terenie. W każdą niedzielę, pierwsza msza święta, przed nią zbiórka harcerzy i harcerek, którzy potem przemaszerowywali do kościoła i w mundurach reprezentowali to, co charakteryzuje polską młodzież. I były tam różne kluby sportowe, na tym terenie się zaczęły i rozwijały. My to musimy kontynuować, musimy wznowić, bo tego tam już nie ma – napominał kapłan, którego tak bardzo wszyscy tutaj szanują. Na koniec swej ojcowskiej homilii i ciągle w nawiązaniu do niej, przytoczył orędzie, które powstało z natchnienia, płynącego z betlejemskiej groty. Oto ono:

„Narodziłem się nagi, mówi Bóg, byś ty potrafił wyrzekać się samego siebie. Narodziłem się ubogi, abyś ty mógł uznać mnie za jedyne bogactwo. Narodziłem się w stajni, byś ty nauczył się uświęcać każde miejsce. Narodziłem się bezsilny, abyś ty nigdy się mnie nie lękał. Narodziłem się z miłości, abyś ty nigdy nie zwątpił w moją miłość. Narodziłem się w nocy, abyś ty uwierzył, iż mogę rozjaśnić każdą rzeczywistość spowitą ciemnością. Narodziłem się w ludzkiej postaci, abyś ty nigdy nie wstydził się być samym sobą. Narodziłem się jako człowiek, abyś mógł stać się synem Bożym. Narodziłem się prześladowany od początku, abyś ty nauczył się przyjmować wszelkie trudności. Narodziłem się w prostocie, abyś ty nie był wewnętrznie zagmatwany. Narodziłem się w twoim ludzkim życiu, mówi Bóg, aby wszystkich zaprowadzić do domu Ojca”.

Test i fot. Elżbieta Sobolewska

Górny rząd od lewej: ks.hm Jan Wojczyński TChr. Kapelan Okręgu ZHP WB; druhna Julia Moszumańska, przedstawicielka OPH w Naczelnictwie; Marzenna Schejbal prezes Koła AK Londyn; Konsul Generalny Ireneusz Truszkowski, ks. Bartek Rajewski proboszcz DA Londyn; wicekonsul Ines Czajczyńska-Da Costa; ks. inf. Stanisław Świerczyński Naczelny Kapelan ZHP; hm Teresa Ciecierska przewodnicząca ZHP; Jolanta Sabbatówna; hm Adam Ścigalski Sekretarz Generalny ZHP; hm Marek Szablewski Naczelnik Harcerzy; Andrzej Czerniajew Naczelny Kierownik St. Harcerstwa; ks. rektor PMK Stefan Wylężek; ks. hm Roman Werner zastępca Kapelana Okręgu. Dolny rząd: prezes PMS Aleksandra Podhorodecka; Karolina Kaczorowska; hm Andrzej Borowy, wiceprzewodniczący ZHP; Anna Sabbat; hm Bogdan Szwagrzak, Przewodniczący ZHP 1994-2000, Krystyna Szwagrzak, Naczelniczka Harcerek 1988-1994.

Górny rząd od lewej: ks.hm Jan Wojczyński TChr. Kapelan Okręgu ZHP WB; druhna Julia Moszumańska, przedstawicielka OPH w Naczelnictwie; Marzenna Schejbal prezes Koła AK Londyn; Konsul Generalny Ireneusz Truszkowski, ks. Bartek Rajewski proboszcz DA Londyn; wicekonsul Ines Czajczyńska-Da Costa; ks. inf. Stanisław Świerczyński Naczelny Kapelan ZHP; hm Teresa Ciecierska przewodnicząca ZHP; Jolanta Sabbatówna; hm Adam Ścigalski Sekretarz Generalny ZHP; hm Marek Szablewski Naczelnik Harcerzy; Andrzej Czerniajew Naczelny Kierownik St. Harcerstwa; ks. rektor PMK Stefan Wylężek; ks. hm Roman Werner zastępca Kapelana Okręgu. Dolny rząd: prezes PMS Aleksandra Podhorodecka; Karolina Kaczorowska; hm Andrzej Borowy, wiceprzewodniczący ZHP; Anna Sabbat; hm Bogdan Szwagrzak, Przewodniczący ZHP 1994-2000, Krystyna Szwagrzak, Naczelniczka Harcerek 1988-1994.
Górny rząd od lewej: ks.hm Jan Wojczyński TChr. Kapelan Okręgu ZHP WB; druhna Julia Moszumańska, przedstawicielka OPH w Naczelnictwie; Marzenna Schejbal prezes Koła AK Londyn; Konsul Generalny Ireneusz Truszkowski, ks. Bartek Rajewski proboszcz DA Londyn; wicekonsul Ines Czajczyńska-Da Costa; ks. inf. Stanisław Świerczyński Naczelny Kapelan ZHP; hm Teresa Ciecierska przewodnicząca ZHP; Jolanta Sabbatówna; hm Adam Ścigalski Sekretarz Generalny ZHP; hm Marek Szablewski Naczelnik Harcerzy; Andrzej Czerniajew Naczelny Kierownik St. Harcerstwa; ks. rektor PMK Stefan Wylężek; ks. hm Roman Werner zastępca Kapelana Okręgu. Dolny rząd: prezes PMS Aleksandra Podhorodecka; Karolina Kaczorowska; hm Andrzej Borowy, wiceprzewodniczący ZHP; Anna Sabbat; hm Bogdan Szwagrzak, Przewodniczący ZHP 1994-2000, Krystyna Szwagrzak, Naczelniczka Harcerek 1988-1994.

Krąg Starszoharcerski „Rodzina” przygotował kominek. Od lewej: druhna Iza Czerniajew Kierowniczka Kręgu St.H. „Rodzina”, Maria Pomian, Jurek Pawlus, phm. Andrzej Pomian.
Krąg Starszoharcerski „Rodzina” przygotował kominek. Od lewej: druhna Iza Czerniajew Kierowniczka Kręgu St.H. „Rodzina”, Maria Pomian, Jurek Pawlus, phm. Andrzej Pomian.
Od lewej: Małgosia Niwczyk, Wanda Sokołowska, Karolina Kaczorowska, Krystyna Grey... każda z nich harcerka!
Od lewej: Małgosia Niwczyk, Wanda Sokołowska, Karolina Kaczorowska, Krystyna Grey... każda z nich harcerka!
Jolanta Pietrzyk, przewodnicząca Koła Przyjaciół Harcerstwa w Willesden, i phm. Wojciech Bernasiński, szczepowy z Brighton. Członkowie koła Willesden i koła Ealing OPH pracowali przy organizacji opłatka.
Jolanta Pietrzyk, przewodnicząca Koła Przyjaciół Harcerstwa w Willesden, i phm. Wojciech Bernasiński, szczepowy z Brighton. Członkowie koła Willesden i koła Ealing OPH pracowali przy organizacji opłatka.
Pierwsze chwile kominka
Pierwsze chwile kominka

W imieniu naczelniczki harcerek, która przebywa w Australii na Akcji Letniej, życzenia składa hm. Bogna Maramaros, sekretarka Głównej Kwatery Harcerek. Obok: hm. Adam Śmigalski i druhny: Olga Borowy i Barbara Kowalewska (sekretariat Kwatery Głównej ZHP).

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_