27 marca 2015, 06:00 | Autor: Małgorzata Bugaj-Martynowska
„Śpiewowisko” u Modrzejewskiej

Patriotycznie i śpiewająco upłynęła sobota w Polskiej Szkole Przedmiotów Ojczystych im. Heleny Modrzejewskiej w Londynie na Hanwell, a to za sprawą Konkursu Piosenki Patriotycznej, którego pomysłodawcą i koordynatorem była Małgorzata Kalinowska – z-ca dyrektora szkoły.

I oczywiscie Pierwsza Brygada/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
I oczywiscie Pierwsza Brygada/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Pomysł zrodził się spontanicznie, bo przecież dzieci lubią i potrafią śpiewać, a przy tym śpiewając ćwiczą pamięć ucząc się tekstu, bawiąc się przy tym doskonale, bo przecież w gruncie rzeczy właśnie o naukę poprzez zabawę chodzi. Wówczas milusińscy zapamiętują najwięcej i na najdłużej, bo znakomicie łączą przyswojenie sobie danej partii materiału ze wspomnieniem o czymś miłym, radosnym i przyjemnym. Taką radość z pewnością sprawił im konkurs, a wcześniej przygotowywanie do niego. Cykl rozśpiewanych lekcji historii, rytmiki, plastyki i muzyki przy okazji.
Uczennice z PSPO im. Heleny Modrzejewskiej na Hanwell/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Uczennice z PSPO im. Heleny Modrzejewskiej na Hanwell/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

Regulamin konkursu napisany przez Małgorzatę Kalinowską otrzymali wszyscy wychowawcy i rodzice. Celem konkursu było budowanie poczucia patriotycznej wspólnoty, wychowanie patriotyczne dzieci i młodzieży na obczyźnie, krzewienie świadomości o kulturze i historii polskiej, pielęgnowanie pamięci o wydarzeniach, które zmieniły losy Polski, podnoszenie świadomości narodowej oraz solidaryzowanie się społeczeństwa polskiego za granicą. Piosenka musiała być zaśpiewana na patriotyczną lub ludową nutę, i w przedsięwzięciu powinny były wziąć wszystkie dzieci, niekoniecznie śpiewając indywidualnie – chociaż na tym polu objawiły się prawdziwe talenty, ale chociaż swoim głosem zasilając grupę. I tak też się stało. Nauka na wiele tygodni wcześniej odbywała się w klasach, nauczycieli wspierali rodzice ucząc tekstów dzieci w domu i przygotowując dla nich odpowiednie stroje. Część z nich, jak karabiny i hełmy, powstawała również podczas lekcji. Nie wystarczyło jednak tylko zaśpiewać, dobrze było pokazać się w odpowiedniej charakteryzacji, najlepiej żołnierskiej, ułańskiej czy, stylizowanej na „warszawskie dzieci”, jak brzmiały słowa jednej z pieśni.

Pierwsza "A" - zwycięzcy konkursu/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Pierwsza "A" - zwycięzcy konkursu/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Jury złożone z rodziców nie miało łatwego zdania, bo poziom był bardzo wyrównany, a niektóre stylizacje zachwycały i wzruszały starannością dobranego i wyszukanego stroju do śpiewanego przez dzieci utworu. Wszyscy uczniowie otrzymali medale, wszystkim wręczono pamiątkowe dyplomy, ale pierwsze miejsce zajęła „Pierwsza Kadrowa”, odśpiewana przez pierwszoklasistów. Pięcio- i sześciolatki pod czujnym okiem swojej wychowawczyni Urszuli Dubrow nauczyły się tekstu i odważnie, i gromko jak na Kadrową przystało, ruszyły w bój. Wywalczyły w nim pierwsze miejsce i łzy… wzruszenia niektórych mam, którym w duszach zagrało na dźwięki pieśni znanych im z dzieciństwa, wówczas gdy śpiewali je ich dziadkowie… Tak było w przypadku
Szóstoklasiści.../ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Szóstoklasiści.../ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
„Czerwonych maków spod Monte Cassino” i „Białych róż”, odśpiewanych w kategorii indywidualnej przez szóstoklasistki. Podziękowania należą się oczywiście wszystkim wychowawcom za pomysłowość, zaangażowanie, inicjatywę i poczucie humoru.
Urszula Dubrow/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Urszula Dubrow/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Ponieważ jak na każdą grupę przystało również jej przewodnik, czyli nauczyciel zadbał o odpowiedni strój konkursowy. Miło było popatrzyć na stylizacje wychowawców nawiązujące do minionych dziesięcioleci. Piękny przykład dały Panie swoim wychowankom.

Konkurs u Modrzejewskiej był inspiracją, rodzajem testu wewnątrzszkolnego, który sprawdził się, by móc zrealizować przedsięwzięcie na większą skalę, w którym mogliby wziąć udział uczniowie z innych placówek uzupełniających. Od kilku lat uczniów do wspólnej zabawy zaprasza fantastyczne „Wierszowisko”, którego tegoroczny finał odbędzie się w poskowym teatrze już 7 czerwca, dlaczego by nie móc zorganizować wydarzenia na podobną skalę, gdzie dzieci mogły by śpiewać polskie pieśni.

Pierwsza Kadrowa ze szkoły u Modrzejewskiej/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Pierwsza Kadrowa ze szkoły u Modrzejewskiej/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Pracownicy szkoły zapowiadają, że za rozpisanie planu oraz opracowanie regulaminu zorganizowania wydarzenia wezmą się z początkiem nowego roku szkolnego. Potem pozostanie już znaleźć sponsorów na nagrody, poprosić władze najlepiej „polskiego domu”, o możliwość przeprowadzenia finału pod polskim dachem. I zaprosić dzieci do zabawy… Kto ma ochotę włączyć się do wspólnego działania, będzie bardzo miło widziany. Bo przecież szkoły powinny z sobą współpracować i wzajemnie się wspierać, niekoniecznie tylko rywalizować, co zbyt często wydaje się mieć miejsce. A tymczasem uczmy dzieci śpiewać, a najlepiej śpiewajmy razem z nimi, przecież muzyka nie tylko łagodzi obyczaje, rozładowuje emocje, dodaje odwagi w wyrażaniu siebie i sprawia, że jesteśmy…hmm, jednym słowem – szczęśliwsi.

 

Tekst i fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_