24 lipca 2015, 09:30 | Autor: Piotr Gulbicki
Magia Ogniska, czyli 75 lat minęło

Wspomnienia przeplatały się z teraźniejszością, blask dawnej świetności rozświetlał obecne czasy. Występy artystyczne, wystawa, świętowanie przy grillu. Podczas uroczystych obchodów 75. rocznicy powstania Ogniska Polskiego w Londynie w ciągu czterech dni przez jego mury przewinęło się ponad pół tysiąca gości.

 

Otwarcie wystawy. Wstęgę przecina książę Kentu Edward, obok prezes Ogniska Nicholas Kelsey.
Otwarcie wystawy. Wstęgę przecina książę Kentu Edward, obok prezes Ogniska Nicholas Kelsey.

Przez lata była wizytówką polskości na Wyspach. Usytuowana przy słynnej Exhibition Road, w reprezentacyjnej dzielnicy South Kensington, wiktoriańska kamienica, z polskim klubem w środku, krzepiła narodowego ducha. Obiekt przekazany Polakom przez rząd brytyjski został oficjalnie otwarty 16 lipca 1940 roku, w kolejnych dekadach stając się sercem emigracji. Bywali tu prezydenci, generałowie, ludzie kultury, kombatanci. W teatrze Ogniska występowali najwybitniejsi artyści, sławą cieszył się klub brydżowy, a swoje siedziby miały różne polonijne organizacje. Dziś to już nie to samo miejsce co drzewiej, ale wspomnień czar pozostał.

W symbolicznej walizce

Irena Delmar została odznaczona Orderem Polonia Restituta. Gratulacje składa ambasador Witold Sobków, z lewej konsul generalny Ireneusz Truszkowski.
Irena Delmar została odznaczona Orderem Polonia Restituta. Gratulacje składa ambasador Witold Sobków, z lewej konsul generalny Ireneusz Truszkowski.
Okolicę przeszywa dźwięk trąbki, stojący na balkonie budynku Krzysztof Ćwiżewicz gra Hejnał Mariacki. Nieprzypadkowo – to jeden z symboli polskości. Melodia regularnie, od lat, rozbrzmiewa z wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie, a w maju 1944 roku obwieściła światu zdobycie przez polskich żołnierzy klasztoru na Monte Cassino.

Czterodniowe uroczystości rocznicowe czas zacząć. Czwartek, godzina 18.30. Do Ogniska przybywa książę Kentu Edward. Kontynuuje w ten sposób rodzinną tradycję, gdyż jego ojciec, brat króla Jerzego V, uczestniczył w otwarciu obiektu 75 lat temu. W tamtym historycznym wydarzeniu brali udział między innymi prezydent Władysław Raczkiewicz, premier i Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski, biskup polowy Wojska Polskiego Józef Gawlina. A ze strony brytyjskiej minister spraw zagranicznych Lord Halifax.

Pomieszczenie wypełniają kolejni goście, dzisiejszego wieczoru będzie ich łącznie 130. Powitalny szampan, uściski dłoni. Historię klubu przypomina jego obecny prezes płk Nicholas Kelsey, a list gratulacyjny od premier Ewy Kopacz odczytuje ambasador Witold Sobków. Obiekt błogosławią ks. Władysław Wyszowadzki, wicerektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii oraz ks. Christopher Tuckwell, przedstawiciel kardynała Vincenta Nicholsa. I szczególny akcent dzisiejszej uroczystości – Irena Delmar zostaje odznaczona Orderem Polonia Restituta. Ta wieloletnia prezes Związku Artystów Scen Polskich za Granicą, aktorka, śpiewaczka i promotorka polskiej kultury na Wyspach, jest cały czas aktywna. Z okazji rocznicowych obchodów wyreżyserowała rewię „Extravaganza”, którą będzie można zobaczyć w niedzielę. Jednak, póki co, trwa czwartkowa impreza. Idziemy na piętro, do Sali Hemara, gdzie za chwilę książę Edward otworzy wystawę obrazującą dzieje Ogniska. Nożyczki w dłoni, przecięcie wstęgi. Pomieszczenie wypełniają zdjęcia i opisy – dawnych czasów i tych bardziej współczesnych. Jest też maszyna do pisania z poezją Stanisława Balińskiego, a także symboliczna walizka.

Obchody rocznicowe czas zacząć. Krzysztof Ćwiżewicz gra Hejnał Mariacki
Obchody rocznicowe czas zacząć. Krzysztof Ćwiżewicz gra Hejnał Mariacki
– Polacy przyjeżdżając w czasie wojny na Wyspy wierzyli, że będą tu tylko chwilowo. Wielu z nich miało spakowane walizki i czekało na odpowiedni moment, żeby wrócić do wolnego kraju. Niestety, po zainstalowaniu nad Wisłą komunistycznych rządów, dla tysięcy ludzi stało się to niemożliwe – mówi współorganizatorka wystawy (wspólnie z Andrzejem Błońskim i Juliuszem Bogackim) Ania Mochlińska, dodając, że przygotowanie dzisiejszej ekspozycji trwało od początku marca. Wiele eksponatów udało się uzyskać dzięki pomocy Instytutu i Muzeum im. gen. Sikorskiego. Wystawie towarzyszył 1,5-godzinny film dokumentalny zrealizowany przez Kornelię i Marka Borzęckich.

Perełka na mapie

Przez lata spełniało rolę małej Polski w centrum Londynu. Tu rozbrzmiewał rodzimy język, tu kwitła ojczysta kultura, tu można było posmakować specjałów nadwiślańskiej kuchni. Sama nazwa Ognisko, autorstwa ministra Stanisława Strońskiego, nawiązywała do domowej, rodzinnej atmosfery.

Rewia Extravaganza i jej bohaterowie. Od lewej: Milena Dobrzycka, Jerzy Jarosz, Maciek O’Shea, Ryszard Bielicki, Irena Delmar, Violetta Gawara.
Rewia Extravaganza i jej bohaterowie. Od lewej: Milena Dobrzycka, Jerzy Jarosz, Maciek O’Shea, Ryszard Bielicki, Irena Delmar, Violetta Gawara.

Po 1989 roku, wraz z upadkiem komunizmu, klub powoli tracił swój dawny charakter, niemniej ciągle pozostawał perełką na polonijnej mapie. Tym większe oburzenie wywołały plany jego sprzedaży. Dwa lata temu w atmosferze skandalu odeszły poprzednie władze, a ster rządów przejęli nowi ludzie. I chociaż później personalnych konfliktów nie brakowało, to obecny zarząd i prezes Nicholas Kelsey z optymizmem patrzą w przyszłość. Przeprowadzono gruntowny remont budynku, jest nowa restauracja, regularnie odbywają się różnego rodzaju imprezy – wśród nich lunche literackie organizowane przez portrecistkę koronowanych głów Basię Kaczmarowską-Hamilton, pokazy filmowe, koncerty muzyki klasycznej.

Wielbiciele tej ostatniej szczelnie wypełnili Salę Hemara w piątek, w drugim dniu rocznicowych obchodów. Podczas koncertu galowego, po którym czekała uroczysta kolacja, popłynęły utwory Edwarda Elgara, Andrzeja Panufnika, Juliusza Zarębskiego. A także Krzysztofa Ćwiżewicza, który specjalnie na tę okazję przygotował kompozycję „Dance and prayer in the Polish Style”.

Ponad dwugodzinny występ młodych artystów – Michała i Filipa Ćwiżewiczów (obaj skrzypce), Evgenii Startsevej i Johna Paula Ekinsa (oboje fortepian), Richarda Birchalla (wiolonczela) oraz Matthiasa Wiesnera (altówka) – publiczność przyjęła owacją na stojąco.

Trwa koncert galowy. Od lewej: Michał Ćwiżewicz, Filip Ćwiżewicz, Evgenia Startseva, John Paul Ekins, Matthias Wiesner, Richard Birchall.
Trwa koncert galowy. Od lewej: Michał Ćwiżewicz, Filip Ćwiżewicz, Evgenia Startseva, John Paul Ekins, Matthias Wiesner, Richard Birchall.

Wisienka na torcie

Równie ciekawie było w niedzielę podczas rewii „Extravaganza”, przygotowanej przez Irenę Delmar. Zróżnicowany muzyczno-literacki program, smak dawnych lat. Kompozycje Fryderyka Chopina, Ignacego Jana Paderewskiego czy Michała Kleofasa Ogińskiego przeplatane tekstami Mariana Hemara, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego i Tadeusza Boya Żeleńskiego miały swój klimat. Nie zabrakło „Czerwonych Maków” i „Wiązanki Lwowskiej”.

Na scenie jak ryba w wodzie czuł się konferansjer i aktor Jerzy Jarosz, któremu formą nie ustępowali Violetta Gawara (mezzosopran), Milena Dobrzycka (sopran), Maciek O’Shea (bas) oraz pianista Ryszard Bielicki.

To była wisienka na torcie i ostatni akord rocznicowych obchodów Ogniska. A dzień wcześniej ponad 140 osób w rytmie dawnych polskich piosenek degustowało góralskie potrawy, biesiadując przy grillu. Dźwięki akordeonu, świecące słońce, park, unoszące się w powietrzu zapachy. I zimne piwo. Ponad pięć godzin minęło błyskawicznie. Podobnie jak przeminęło z wiatrem 75 lat polskiego klubu przy 55 Exhibition Road…

Tekst i fot. Piotr Gulbicki

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Piotr Gulbicki

komentarze (0)

_