05 sierpnia 2015, 15:27
Stawiamy na dobro pacjenta

Z Joanną Sokalską, głównym managerem klinik Polmedics, rozmawia Małgorzata Bugaj-Martynowska.

Polmedics to kolejna polska przychodnia na rynku brytyjskim. Czy jest taki duży popyt na polskiego lekarza, czy tak duże rozczarowanie wśród Polaków brytyjską służbą zdrowia?

– Polacy są przyzwyczajeni do pewnej jakości usług. Zwłaszcza jeżeli chodzi o leczenie, szczególnie jeżeli dotyczy to zdrowia ich dzieci. Wychowali się na innym standardzie usług stomatologicznych, ginekologicznych. Bywają więc rozczarowani w zderzeniu z brytyjską służbą zdrowia. Sam założyciel i właściciel klinik Jarek Lipiński tego doświadczył kilka lat temu, stad też zrodził się jego pomysł powstania Polmedics. Zanim jednak doszło do otwarcia pierwszego oddziału, sam zamysł wziął się z bólu… Po prostu z życia, bo kiedy dopada nas ból chcemy zrobić absolutnie wszystko, żeby sobie lub swoim bliskim pomóc. A Jarka bolał ząb…

Zaczęło się więc od Jarka i od zęba…

– Dokładnie tak. I dokładnie sześć lat temu. Wszyscy wiemy, jaka jest na Wyspach dostępność stomatologów i jaki poziom świadczonych przez nich usług. Jarek musiał po pomoc udać się do Polski, a przecież nie może być tak, że Polacy pracują i mieszkają na Wyspach, ale leczą się w kraju. Wtedy Jarek pomyślał, że przydałby się chociaż jeden polski gabinet z polskim dentystą i ta myśl wracała jak bumerang…

I w końcu rozgościła się na dobre…

– Tak. Jeszcze innych powodów było wiele, między innymi ten, że Polacy mają też często barierę językową… Polski lekarz dla nich, to strzał w dziesiątkę. Zaczęliśmy tworzyć Polmedics. Po latach udało się zgromadzić kilkadziesiąt osób, którym zależy na jakości świadczonych usług, pacjencie i miłej atmosferze.

Podobno w Polmedics, to właśnie pacjenci decydują o tym, kto z lekarzy ma szansę na długoterminową współpracę…

– Proszę wierzyć, że nie jest łatwo dobrać ekipę, mamy ostrą selekcję. Na dziesięciu lekarzy, którzy dostają u nas szansę, tylko czterech może liczyć na długoterminową pracę. Opinię wydają pacjenci, to oni tak naprawdę decydują, ponieważ kliniki powstały dla nich. Oczywiście wypowiadają się też personel średni, asystentki, pielęgniarki oraz inni sprawdzeni lekarze. Słuchamy wszystkich, nigdy nie bagatelizujemy sygnałów dotyczących jakikolwiek zastrzeżeń. Zależy nam na jakości. Telefon Jarka jest zawsze dostępny, a dzwonią pacjenci, którzy również chwalą nas…

To miłe…

– Bardzo. Utwierdza nas też w przekonaniu, że jesteśmy potrzebni i że wykonujemy dobrą pracę. Dzwonią np. kobiety i mówią, że są zadowolone, że w klinice panuje miła, przyjazna atmosfera. Polmedics powstał przede wszystkim dla Polaków, ale naszymi pacjentami są również Brytyjczycy i Anglicy, i to cieszy podwójnie, zwłaszcza jeżeli słowa uznania płyną właśnie od nich.

To tłumaczy imponujący rozwój i powstawanie nowych oddziałów…

– Jesteśmy już w siedmiu miastach w Wielkiej Brytanii, w Birmingham, West Bromwich, Redditch, Wellingborough oraz Rugby. Otworzyliśmy klinikę w Bristolu, a od niedawna, bo od roku w nowo wyremontowanym budynku GP, na londyńskim Hanwell, przy Church Road przyjmujemy od roku londyńskie rodziny i pacjentów indywidualnych.

Którzy najchętniej pytają o…

– Zatrudniamy wielu specjalistów z różnych dziedzin. Stomatologów, pediatrów, internistów, laryngologów, ginekologów, ale mamy również logopedów, psychoterapeutów, fizjoterapeutów, ortodontów i implantologów. Jesteśmy otwarci na potrzeby naszych pacjentów. Jeżeli ktoś pyta o dermatologa lub lekarza z innej dziedziny, który akurat nie prowadzi danej praktyki w naszych klinikach, natychmiast rozpoczynamy rekrutację specjalisty w tej dziedzinie, bo dobro i zadowolenie naszych pacjentów jest dla nas najważniejsze. To wizytówka firmy. Staramy się pomóc każdej osobie w jej problemie, usunąć dolegliwość.

Polacy pytają o refundowanie recept, o ratalny system płatności. Jak to wygląda w przypadku Polmedics?

– Niestety nasze recepty nie są refundowane, ta sytuacja dotyczy większości prywatnych klinik, ale nasi lekarze wystawiają zwolnienia lekarskie, jeżeli uważają, że przerwa w pracy jest konieczna, aby pacjent jak najszybciej mógł powrócić do zdrowia. Wszyscy nasi specjaliści są zarejestrowani w GMC lub GDC, czyli w głównych zarządach medycznych czy dentystycznych i mają prawo wydawać zwolnienia lekarskie.

Z kolei nasz system płatności rozwijał się wraz z rozwojem firmy. Jest on dziełem właściciela przychodni, ale też dziełem pacjentów. Ulegał zmianom podczas negocjacji z pacjentami. Dzisiaj z pewnością znajdziemy dla każdego czas i dobierzemy atrakcyjny dla niego system płatności, odpowiedni na każdą kieszeń. Mamy oczywiście gotowe pakiety, ale również indywidualne ustalenia, a także pakiet „Twarde negocjacje”. Każdy kto do nas przyjdzie, otrzyma pomoc. Nikogo nie zostawimy w jego kłopocie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że naszym celem nie jest wyręczanie podstawowej opieki medycznej NHS, ale uzupełnianie tego, czego brakuje w niej Polakom.

Np. skierowań na badania laboratoryjne i diagnostyczne… Czy nie o nie pytają?

– Pytają i mają je zagwarantowane w naszej ofercie. Współpracujemy z laboratoriami zarejestrowanymi w Wielkiej Brytanii, które wykonują badania diagnostyczne na najwyższym światowym poziomie. Uczestniczą, między innymi w brytyjskim programie oceny jakości NEQAS oraz posiadają certyfikat jakości ISO 9001.

Punkty poboru krwi znajdują się w naszych placówkach w Londynie, Birmingham, Rugby, Wellingborough i West Bromwich. Pobrany materiał do badań laboratoryjnych przekazywany jest tego samego dnia do laboratorium, gdzie dokonywana jest jego analiza. Pacjenci mogą otrzymać wyniki emailem lub pocztą na adres domowy, a ogromnym plusem jest to, że wyniki badań są w języku angielskim, co jest bardzo istotne przy dalszej diagnostyce i leczeniu u lekarza rodzinnego lub w szpitalu. Wykonujemy badania z zakresu różnych dziedzin, do których należą m. in. hematologia (morfologia, rozmaz krwi), markery nowotworowe, mikrobiologia, diagnostyka anemii, cukrzycy i wiele innych.

Wykonujemy także szczepienia ochronne oraz badania diagnostyczne i leczenie chorób infekcyjnych dzieci, również diagnostykę i leczenie chorób skórnych oraz badania z zakresu różnych działów medycyny jak: diagnostyka WZW typu A, B, C, serologia, diagnostyka osteoporozy i zaburzeń kostnych, diagnostyka chorób genetycznych czy ustalenie ojcostwa, toksykologia, bakteriologia, wirusologia, endokrynologia i immunologia. Dostęp do specjalistów zależy od oferty danej placówki. Staramy się rozszerzać dni i godziny przyjęć lekarzy w miarę rosnącej ilości pacjentów. Jeśli zaistnieje taka potrzeba możemy przyspieszyć wizytę umawiając pacjenta w innej przychodni. Przychodnie Polmedics są otwarte 7 dni w tygodniu, w godzinach dostosowanych do potrzeb naszych pacjentów.

Atrakcyjny system płatności, gama specjalistów, system umawiania się na wizytę online… a do tego jeszcze działalność charytatywna. Polmedics pomaga innym?

– Oczywiście. To naturalne. Czasami podejmujemy działania, które dziwią innych, bo pomagamy podmiotom, gdzie ta pomoc wydaje się być już mało zasadna. Nie boimy się jednak ryzyka, ani inwestycji, bo za tym wszystkim stoi człowiek. Ostatnio wsparliśmy wydarzenie organizowane przez „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza”, pisma które po 75 latach istnienia stanęło na progu swojej likwidacji, ale my jednak chociaż na tej ostatniej drodze postanowiliśmy podać im pomocą dłoń i przyczynić się do uatrakcyjnienia ostatniego wydarzenia, które organizowali. A to dlatego, że mamy szacunek do Polaków, z pewnością wielu z nich jest także naszymi pacjentami. O ludzi trzeba dbać, ich potrzeby stawiać na pierwszym miejscu, nie być głuchym na sygnały, które płyną od nich, nie bagatelizować, nie ignorować. Tego robić nigdy nie wolno. A naszą dewizą jest przede wszystkim zadowolenie pacjenta, bo dzięki niemu przecież zawdzięczamy nasze istnienie na rynku.

Dotarliście do polskich szkół… One są bardzo zadowolone ze złożonej im oferty i sposobu prowadzenia rozmów…

– Przede wszystkim stawiamy na pacjenta i do każdego odnosimy się z szacunkiem. Kim by nie był i jak długo by z nami nie był. A szkoły to priorytet. Warto o nie dbać. Wiemy jak bardzo jest potrzebna pomoc właśnie polskim szkołom, stowarzyszeniom charytatywnym, klubom sportowym, dlatego staramy się być wszędzie, gdzie to jest możliwe. Czasami jesteśmy tylko symbolicznie obecni. Wspieramy jadłodajnie, bezdomnych. Polskie szkoły uzupełniające rosną jak grzyby po deszczu, a my staramy się być tym deszczem. Współpracujemy z kilkoma, a ostatnio w wyniku rozmów z dyrekcją szkoły im. Heleny Modrzejewskiej na Hanwell przypieczętowaliśmy współpracę, która rozpocznie się wraz z początkiem nowego roku, czyli od soboty 12 września. To będzie bardzo owocny, partnerski układ zarówno dla Polmedics, jak i dla rodziców, i dzieci uczniów placówki. Każda rodzina, której dziecko jest uczniem szkoły na Hanwell otrzyma bardzo atrakcyjną zniżkę podczas wizyty u stomatologa… Są też już inne pomysły na dalszą współpracę. Chodzi o to, aby wzajemnie sobie pomagać.

W wielu kwestiach nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa, bo wraz z rozwojem firmy nasze nakłady rosną.

***

Joanna Sokalska jest z wykształcenia protetykiem oraz pielęgniarką dentystyczną. Ukończyła Uniwersytet Medyczny – Collegium Stomatologicum w Poznaniu oraz University of Northampton.

Przez dziesięć lat zdobywała doświadczenie pracując dla brytyjskich klinik medycznych, między innymi będąc asystentką stomatologa. W Polmedics powierzono jej funkcję głównego managera firmy.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Małgorzata Bugaj-Martynowska

komentarze (7)

  1. Znam tę przychodnie, miałam okazję leczyć zęby w Redditch u dr Dominiki Przygockiej. Bardzo sobie chwalę, świetny specjalista, bezstresowo, wizyty u stomatologa nie należą do moich ulubionych, ale faktycznie na fotelu Pani dr Dominiki nie czuje się strachu.

  2. Dobrze że mamy tu na miejscu świetnych polskich specjalistów. Ja znam Polmedics z Bristolu. Mają bardzo dobrych stomatologów. Terminy dobre no i cena w porównaniu z innymi przychodniami naprawde dobra.

  3. Moja ulubiona przychodnia! Pozdrawiam Panią Dorotę Piechowicz – moje zęby znowu w formie!

  4. Bardzo dobra przychodnia. Pełen profesjonalizm. Jeszcze nigdy mnie nie zawiedli, panie na recepcji bardzo pomocne i miłe. Strasznie się boje dentysty i jak mam iść do stomatologa to jestem chora ale odkąd trafiłam do Pani dr Katarzyny Sabudy w Reddith to nie mam takich problemów.

  5. Polmedics to chyba najlepsza przychodnia w UK. Profesjonalna obsługa i prawdziwi lekarze. najpierw chodziłam do nich sie leczyć w Londynie. Potem po przeprowadzce do Birmingham bardzo sie ucieszyłam kiedy okazało się że w pobliżu mam przychodnie Polmedicsu. Tam przyjmuje super stomatolog dr Marta Miernik wyleczyła mi wszystkie ząbki i nawet mój mąż sie do niej przekonał co nie było łatwe:)

  6. W Polmedics pracują świetni lekarze. Są bardzo cierpliwi i potrafią zrozumieć chorego człowieka. Już nie raz u nich się leczyłem i zawsze trafiłem na lekarza z powołania.

  7. Ja również jestem zadowolony z obsługi w Polmedics. Pracują tam dobrzy specjaliści i mają dobre podejście do pacjenta.