11 stycznia 2013, 12:56 | Autor: Magdalena Czubińska
Nowa galeria sztuki w Southgate. Zajrzyj do nas, a wrócisz

Na kulturalnej mapie Londynu pojawiło się kolejne miejsce warte odwiedzenia przez amatorów malarstwa i fotografii. W nowej galerii sztuki SPACE, założonej przez dwie artystki – Gosię Stasiewicz oraz Fionn Wilson – prezentowane będą prace artystów z całego świata.

Southgate, północny Londyn. W pierwszą sobotę stycznia szczególną uwagę zwracało na siebie zwłaszcza jedno miejsce. Każdy, kto przechadzał się tego wieczoru po High Street z pewnością zauważył bijące z małego, surowego warsztatu na parterze białe światło, zatrzymał się i chociażby przez szybę zajrzał do środka. Tym szczególnym miejscem okazuje się być nowa galeria sztuki SPACE, której założycielki – Gosia Stasiewicz oraz Fionn Wilson – podjęły się próby zjednania artystycznej działalności w okolicy i pokazania mieszkańcom miasta, że sztuki nie należy się bać. Co więcej, że sztukę może tworzyć każdy, a żaden temat nie powinien być tabu.

Z odwagą w przyszłość

Można by zadać pytanie, co wyróżnia tę galerię spośród innych oraz dlaczego akurat to miejsce jest warte odwiedzenia, skoro w mieście takim jak Londyn, galerii sztuk jest bez liku? Według Fionn Wilson, podstawową różnica jest to, że „SPACE nie została stworzona dla zysku. Głównym celem galerii jest sprowadzenie wyjątkowej, ekscytującej sztuki dla lokalnej społeczności i nie tylko. Nie kieruje nami wyłącznie pragnienie sprzedaży obrazów, choć oczywiście jest to jeden z plusów. Nie jesteśmy ‘biznesem’, dlatego przy wyborze prac możemy sobie pozwolić na swobodne kierowanie się raczej jakością sztuki, niż chęcią korzyści materialnych”.

Pomysłem przewodnim galerii jest wystawianie prac artystów – malarzy i fotografów – którzy poprzez swoje prace będą prowokować, zaskakiwać i skłaniać do głębszej refleksji. Założycielki chciały odciąć się od grzecznych, wyłuskanych i perfekcyjnych pod względem technicznym stylów sztuki, pokazując w zamian energię, siłę i emocje bijące z obrazów. Szukają twórców, których prace przemawiają do widza, które zmuszają do zadawania pytań i co więcej, wymagają jakiejkolwiek reakcji, odpowiedzi. „Chcemy sprowadzić do Southgate inspirację i ekscytację. Nie chcemy, aby było to miejsce, do którego ludzie przychodzą po prostu pooglądać ‘ładne obrazki’” dodała Fionn.

Obecnie w galerii można oglądać prace Fionn Wilson (na zdjęciu), Gosi Stasiewicz i Bo Gorzelak Pedersena / Fot. Magdalena Czubińska
Obecnie w galerii można oglądać prace Fionn Wilson (na zdjęciu), Gosi Stasiewicz i Bo Gorzelak Pedersena / Fot. Magdalena Czubińska
Nie tacy straszni, jak ich malują

Co miesiąc prezentowane będą prace kolejnych artystów. W styczniu oglądać można zdjęcia pochodzącej z Wrocławia Gosi Stasiewicz, która mieszka i tworzy w Londynie, studiuje też Hons Photographic Arts na Uniwersytecie Westminster. Jednym z jej sukcesów było zaproszenie do wystawienia swoich prac na wystawie The Rag Factory w sierpniu 2011 roku, w Londynie. Artystka odkrywa oblicze osób, które na co dzień chowają przed światem swoje skrywane tajemnice i pragnienia. Jej fotografie szokują, pokazują brutalną, nieco „brudną” rzeczywistość. W szarościach i cieniach postaci można odnaleźć głębię – fotografie, choć dosyć kontrowersyjne, z pewnością przyciągają uwagę i zmuszają do zastanowienia. A o to w sztuce wystawianej w SPACE właśnie chodzi. Nie każdemu musi przypaść do gustu, ważne, aby wzbudzała emocje i prowokowała do wyrażania opinii na jej temat.

Fionn Wilson, w niezwykle zmysłowy, ekspresjonistyczny sposób prezentuje nie tylko portrety otaczających ją osób, ale także otoczenie, w którym się znajdują. Nie trzeba się też długo przyglądać, aby zauważyć podobieństwo między bohaterką kilku obrazów, a samą artystką. Prace emanują kolorem i swego rodzaju ciepłem, rozbudzając przy tym wyobraźnię i zmysły.

Obraz Bo Gorzelak Pedersena / Fot. Magdalena Czubińska
Obraz Bo Gorzelak Pedersena / Fot. Magdalena Czubińska

Trzecim artystą styczniowej wystawy jest Bo Gorzelak Pedersen, duński malarz, który tworzy od ponad 10 lat. W swojej twórczości często nawiązuje do mitycznych postaci i antycznej poezji. Podobno tworzy, słuchając brytyjskiego punku, co można poniekąd w jego pracach zauważyć –ostre kolory i kształty, brutalne sceny, wykrzywione twarze. I choć w opisie brzmi to wszystko trochę przerażająco, w rzeczywistości obrazy skutecznie przyciągają oko.

Na rozpoczęty niedawno rok zapanowano już kolejne ekspozycje. Co miesiąc podziwiać będzie można kolejnych artystów z całego świata, m.in. Iranu, Moskwy, Danii czy Stanów Zjednoczonych Ameryki. SPACE może też okazać się dobrym miejscem do promowania polskiej sztuki współczesnej. Założycielki galerii prowadzą obecnie negocjacje między innymi z malarzem Maciejem Hoffmanem, który według nich doskonale reprezentuje dynamiczną naturę polskiego współczesnego ekspresjonizmu. Gosia Stasiewicz i Fionn Wilson z pewnością maja dużo energii, aby wszystkie swoje plany urzeczywistnić. Udało im się uzyskać zgodę na zagospodarowanie niewykorzystywanego pomieszczenia, a następnie przeobraziły je w miejsce pełne obrazów i myśli, do którego warto – chociażby z ludzkiej, zwykłej ciekawości – nie tylko zajrzeć, ale także wrócić.

Magdalena Czubińska

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_