31 maja 2013, 14:29
Zasiłek dla osób z problemami zdrowotnymi

 

 

 

Jak już niejednokrotnie wspominałam kryzys finansowy oraz rozwinięty do niebotycznych rozmiarów system zasiłków, który doprowadził do powstanie absurdalnej sytuacji, w której bardziej opłacalne od pracy stało się „życie na zasiłku”, spowodowały ogromne niezadowolenie społeczne. Kampanię przeciwko takiemy stanowi rzeczy rozpoczął wybrany w 2010 rząd koalicyjny Torysów oraz Liberal Demokratów. Po dwóch latach zaciętych dyskusji 8 marca 2012 weszło w życie prawo zmieniające system przyznawania i otrzymywania zasiłków w Wielkiej Brytanii zwane The Welfare Reform Act (2012). Nowe prawo ma na celu odwrócenie sytuacji, w której bycie bezrobotnym czy na zasiłku jest bardziej opłacalne od pracy. Zmiany, które zgodnie z tradycją brytyjską wprowadzane będą stopniowo, zakończyć się mają wprowadzeniem w miejsce całego kalejdoskopu różnych zasiłków jednego zasiłku zwanego Universal Credit (czyli uniwersalny, ogólny zasiłek).

W międzyczasie wprowadzane są zmiany, które mają na celu zmniejszenie wypłacania już istniejących zasiłków. Jednym ze sposobów natychmiastowego wręcz zaoszczędzenia milionów funtów jest wprowadzenie niewinnego zdawałoby się zabiegu jakim jest zwyczajna zmiana nazwy już istniejącego zasiłku na coś podobnego, ale ze zmienioną nazwą. Tak stało się w przypadku istniejącego od 1995 roku Incapacity Benefit przyznawanego ludziom, którzy ze względów zdrowotnych nie mogli pracować. W maju 2008 roku wprowadzono Employment and Support Allowance (ESA), który od 2010 roku zaczął wypierać Incapacity Benefit. Oznacza to, że od 2010 roku osoby, które mają problemy zdrowotne lub stałe inwalidztwo i nie mogą z tego powodu pracować mogą starać się tylko i wyłącznie o Employment and Support Allowance. A co za tym idzie osoby, które już otrzymywały zasiłek znany jako Incapacity Benefit muszą na nowo starać się o właściwie ten sam zasiłek , tyle że ze zmienioną nazwą. A tym samym przy składaniu nowej aplikacji urzędnicy mają możliwość weryfikacji prawdziwości i zasadności otrzymywania danego zasiłku. W praktyce oznacza to, że osoby, które przez lata otrzymywały zasiłek po przeprowadzeniu nowych badań lekarskich nie jest już na tyle chore, aby kwalifikować się do zasiłku, a co oznacza, że najwyższy czas na znalezienie pracy. A powrót do pracy po latach spędzonych na garnuszku państwa nie jest łatwy, a w niektórych przypadkach praktycznie niemożliwy.

Rezultatem nowego prawa ma być odwrócenie sytuacji, w której ludziom nie opłacało się pracować ze wględu na wysokość otrzymywanych zasiłków (benefits). Do tego dochodzi jeszcze bardzo ważny czynnik psychologiczny. Jarek, który po wypadku na budowie miał problemy z nogą i czekał na operację, otrzymał istniejący jeszcze wówczas Incapacity Benefit w wysokości £66 tygodniowo. Na dzień dziesiejszy wysokość Employment and Support Allowance (ESA), która zależy od wieku i sytuacji życiowej wynosi £71 na tydzień. Do tego Jarek otrzymał dofinansowanie do mieszkania w postaci Housing Benefit. Początkowo dla Jarka, osoby pełnej życia, pracującej po 10-12 godzin dziennie, utożsamiającej się z wykonywaną pracą i prowadzącej intensywne życie towarzyskie, sytuacja kiedy nie trzeba rano wstawać do pracy wydawała się trudna do zniesienia. Przede wszystkim dominował lęk przed niepewnym jutrem i brakiem pieniędzy. Z czasem jednak Jarek odkrył, że mając finansową pomoc od państwa, może się spokojnie utrzymać. Wprawdzie nie były to żadne luksusy, ale miał przynajmniej za co żyć. Noga po kilku miesiącach przestała boleć i Jarek zaczął nawet dorabiać kilka funtów pracując dla znajomych „na czarno”. Powoli styl życia, w którym to państwo zapewnia podstawowe potrzeby, zaczął mu się bardzo podobać. Po operacji okazało się, że praktycznie na budowę nie ma już możliwości powrotu. Życie na „garnuszku państwa” kusiło i Jarek postanowił, że nie ma sensu nawet szukać pracy. Osoby, które ciężko pracowały zaczął postrzegać jako wyrobników i naiwniaków, którzy nie potrafią wykorzystać systemu. Po dwóch latach błogiego życia na zasiłkach Jarkowi przyszedł do głowy pomysł na nowy biznes. Postanowił zająć się sprzedażą towaru na eBay lub Allegro w Polsce, kupionego za grosze od znajomego spotkanego w JobCentre, a który właśnie tak dorabiał sobie już od ponad roku. Pomysł był bardzo dobry. Z kilku sprzedaży, które zrobił dla sprawdzenia rynku, uzyskane zyski przeszły wszelkie oczekiwania. Chora noga nie przeszkadzała w prowadzeniu biznesu. Pojawił się jednak problem. Jak wytłumaczyć się z dodatkowego przypływu pieniędzy na konto? W związku z tym przyszedł do naszego biura z zapytaniem: Co mam zrobić, aby otworzyć biznes a jednocześnie nie stracić zasiłków???

Nasza odpowiedż bardzo mu się nie spodobała. Nie ma bowiem możliwości w sposób legalny prowadzić biznesu i jednocześnie otrzymywać zasiłku, który przyznawany jest osobom niezdolnym do pracy. Tylko bowiem osoby nie tracą prawa do Employment and Support Allowance (ESA) jeśli pracują jako wolontariusze lub pracują poniżej 16 godzin tygodniowo i zarabiają maksymalnie £99.50 tygodniowo.

A dochody Jarka już w pierwszym miesiącu próbnej sprzedaży przekroczyły £500. Przy niewielkim wysiłku Jarek mógł liczyć na podwojenie czy nawet potrojenie sprzedaży w pierwszych trzech miesiącach pracy. Jarek stanął przed dylematem. Albo założy działalność gospodarczą, a tym samym stracić prawo do zasiłku, albo pozostać na garnuszku państwa. I Jarek młody, aktywny i inteligentny chłopak, przed którym otwierała się perspektywa świetnie prosperującego biznesu, wyszedł z naszego biura z decyzją, że nie będzie ryzykował. Nie chce tracić tej jakże złudnej pewności, że co dwa tygodnie pojawi się na jego koncie £142, swoista nagroda za bolące kolano oraz, że council zapłaci za czynsz. „Przecież zawsze mogę dorobić sobie na boku” podsumował naszą rozmowę. „Nie będę jednak za dużo sprzedwał, żeby się do mnie nie doczepili”.

Niestety osób podobnych do Jarka, które w innych warunkach, bez opiekuńczej ręki państwa, która proszę mnie źle nie zrozumieć, jest bardzo potrzebna i państwo powinno wspomagać ludzi w potrzebie, chorobie czy ciężkiej sytuacji życiowej, byłyby zdolne do stworzenia własnego biznesu nie robią tego, ponieważ boją się stracić namiastki poczucia bezpieczeństwa. Ile Jarek mógłby zarobić przestając obawiać się, że straci przysługujące mu £71 tygodniowo pozostaje tylko w sferze domysłu. Może biznes wcale by nie wyszedł i Jarek straciłby i zasiłek i biznes. Ale tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Często bowiem prowadzeni nieracjonalnym lękiem rezygnujemy z wyzwań czy podejmowania ryzyka w zamian za namiastkę złudnego poczucia bezpieczeństwa, ale co stanie się z Jarkiem w momencie, kiedy zmieni się po raz kolejny system zasiłków i pod pretekstem cięć, i szukania oszczędności Jarek zostanie uznany za zdolnego do pracy. Już teraz bowiem w wprowadzonym  Employment and Support Allowance (ESA), aby otrzymać zasiłek przeprowadzany jest tzw. Work Capability Assessment (WCA), czyli test mający na celu zadecydowanie, czy dana osoba faktycznie jest zdolna do pracy lub może podjąć pracę tylko w limitowanym wymiarze godzin. Bolące kolano nie przeszkadza bowiem w wykonywaniu innego rodzaju pracy i może się okazać, że Jarek będzie zmuszony do poszukania innego źródła utrzymania, ale wtedy Jarek będzie już o kilka lat starszy, przyzwyczajony do „wygodnego życia” bez ryzyka i kłopotów. I tylko mam nadzieję, że zanim to nastąpi zmieni zdanie i podejmie ryzyko stworzenia swojego własnego biznesu. Cena za oddanie odpowiedzialności za własne życie i  rzyłączenie się do rzeszy „bezrobotnych z wyboru” jest wbrew pozorom ogromna. Jarek kierując się strachem, wygodą, przyzwyczajeniem i złudnym poczuciem bezpieczeństwa nigdy nie odkryje frajdy jaką przynosi własny biznes, osiągnięcie sukcesu, który przecież może być udziałem każdego. Wystarczy tylko zechcieć i podjąć ryzyko, że może się nie udać. Oczywiście istnieje zawsze ryzyko niepowodzenia, ale warto pamiętać, że w państwie takim jak Wielka Brytania to przysłowiowe 70 funtów, bez wględu na to pod jaką będzie kryło się nazwą, zawsze będzie na nas czekać.

 

Dorota Cukierska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (12)

  1. Witam troszkę artykuł stary , ale może ktoś mi pomoże , chciałem się odwołać od decyzji Emloyment and Support Allowance , dostawałem przez rok pieniądze i nagle przyszła decyzja że już więcej nie dostanę przyznano mnie do grupy Work related activity group , dodam tylko że dalej jestem nie sprawny , posiadam dwie szyny metalowe i 20 śrub w nodze , a miałem połamane całe śród stopie , obie kostki i mam ograniczenia ruchowe proszę o pomoc jeśli to możliwe

    • Koniecznie sie odwoluj. Masz na to bodajrze miesiac. Staraj sie nie przekroczyc tego czasu. Jest pelno Angielskich stron na ten temat.
      Najpierw prosisz o Mandatory reconsideration.
      Ja bylam w Work Group i kazali mi ubiegac sie o przeniesienie do ESA Support Group – bo nie jestem zdolna do pracy. Nie moga tak sobie przestac wyplacac ci swiadczen. Potrzebujesz wsparcie – listy od GP. Znajdz sobie kogos kto mowi dobrze po angilesku. Pomocnym tez bedzie znalezc lokalna organizacje dla niepelnosprawnych – oni Ci moga tez pomoc.
      Wiecej info znajdziesz:
      http://www.disabilityrightsuk.org/appeals-and-mandatory-reconsideration

    • Dodam jeszcze, ze jesli masz problemy z poruszaniem, mogl bys sprobowac ubiegac sie o PIP ( Personal Independence Payment) to jest osobne, dodatkowe swiadczenie. Nie jest je latwo otrzymac – ale warto probowac.

  2. Zaczynam sie obawiac ja jestem na takim zasilku od 2lat gdyz faktycznie niemoge pracowac moja Choroba jest nieuleczalna leczy sie tylko zapomoca tsbletek przrciwbolowych I jak ja mam zaczac pracowac mam wozek inwalidzki balkonik ktory umozliwia mi poruszanie mam altretyzm ostoporodyczny zajete sa rece nogi I plecy mam 58 lat I jak ja mam pracowac jezeli wykonanie nawet najlzeszej pracy laczy sie z igromnym bolem jak ja mam pracowac wolalbym pracowac ale niemoge co dalej

  3. Witam.
    Mam 20-letniego syna chorego na dziecięce porazenie mózgowe w stopniu glebokim,od chwili kiedy syn skonczyl 20 lat wstrzymano mi zasiłki po mimo ze nadal kontynuuje nauke.
    Syn potrzebuje 24h na dobe opieki ponieważ nic sam nie jest w stanie przy sobie zrobić uczęszcza do szkoły specjalneji mieszka z nami czyli rodzicami.
    Dzis dostałam wniosek o Employment and Support Allowance,prosze mi pomoc i podpowiedzieć czy we wniosku chodzi o syna wszystkie dane czy nasze bo pytaja o TY i TWOJ PARTNER:(
    Z góry dziekuje za pomoc.

  4. Witam,
    Otrzynuję ESA i PIP chcę podjąć pracę jako wolontariusz( jestem już po wstępnych rozmowach) jaki wpływ będzie miała moja praca na pobierane zasiłki? Dziękuję

    • Witaj czy możemy porozmawiać na temat takich zasiłków jakie masz poza ta strona ?ja mam zasiłek esa o chce sie starać o pip Ty masz oba proszę abyś mogła podpowiedzieć mi kilka kwesti jeżeli możesz odezwij sie do mnie aneczka71@interia.eu

      • Zakwalikowali mnie do ESA support group dostaje tez PIP cala masa papierologi nie jest latwo najwazniejsze w PIP to listy od Gp, fizjoterapelty OT, od consultanta zbierac wszystko ze szpitala 70%sukcesu to wlasnie tego typu dowody pozostale 30 % to napisana forma czym wczesniej zadzwonisz do PIP to pieniadze ktore ci sie naleza beda wracane od tej wlasnie daty

  5. Mam pytanie do osob ktore pobieraja PIP stare DLA . Pobieram high rate mobility , znaczne ograniczenie w poruszaniu sie , wiem ze mozna otrzymac auto jak ma sie wyzsza rate , ale interesuje mnie czy mozna otrzymac pojazd typu skuter spalinowy nie inwalidzki , normalny skuter do jazdy , pytam bo nie mam prawka i chcialbym wyrobic sobie provisional driving licence i czy wowczas mozna u dilera na podstawie tego prawka otrzymac pojazd .

  6. Od stycznia 2016 przebywalam na zwolnieniu lekarskim mialam problemy (mobing zastraszanie w ciagu trzech mcy dostalam trzy CARRY OVER Note ze przebywalam na zwolnieniu.we wrzesniu musialam sie zwolnic nie wytrzymalam presji.nadal przebywam na zwolnieniu .17.11.2016 zlozylam o EMPLOYMENT andSUPPORT ALLOWANCE dopiero 01.02.2017 otrzymalam pismo ze bede miec wizyte z lekarzem z ich firmy dzwonilam bylam rowniez w CITIZENS ADVICE przedstawiciel rowniez dzwonil w mojej sprawie stwierdzil ze to so takie przepisy i nalezacych pieniedzy raczej nie otrzymam .27.03.2017 ponownie zlozylam o ten zasilek dokumenty potrzebne zlozylam i nadal czekam .jestem na skraju zalamania bez zadnych wplywow od2016 roku dlugi u ludzi w banku a tu jeszcze z przed lat kaza oddawac mi tax credits kory pobieralam .nadal przebywam na zwolnieniu .do pracy sie nadaje a kiedy bylam na kilku spotkaniach nie odezwali sie kiedy sprawdzili od lekarza zalecenia ze mam depresie nie moge dzwigac tylko5kg.przyjechalam do uk.w2006 oracowalam jako opiekunka osob starszych pozniej w zakladach miesnych ogolem 10 lat mam 59 lat najgorsze jest to ze zabrano mi godnosc czlowieka kobiety matki nie przypuszczalam ze w tym wieku bede miec problemy pracowam cale zycie uczciwie w plsce 30 lat bez problemu.bardzo prosze o odpowiedz.
    Z powazaniem maria

  7. Hey mam pytanko i niewiem gdzie mam sie zwrocic jestem po cienszkiej operacji raka trzustki i tez inne zeczy mi wycieli nie moge dzwigac do 3kg pracuje jako samozatrudniona sprzatam mieszkania ale tez po malu bo nie daje rady czy moge sie starac o jakies zasilki czy nie